Ksiądz, który pracuje u Żyda

Gdy w roku 2000 ks. Stanisław Bartmiński zaprosił swoich parafian w Krasiczynie do pracy na zapuszczonym i zapomnianym żydowskim cmentarzu, nie wszyscy ciepło przyjęli to zaproszenie. Proboszcz usłyszał od jednego z mieszkańców: „Mój dziadek nie pracował u Żyda, mój ojciec nie pracował u Żyda, to i ja nie będę u Żyda pracować!”. Ksiądz Stanisław spokojnie odpowiedział mu: „A ja pracuję u Żyda i chwalę sobie”. W ten sposób proboszcz przypomniał zdumionemu parafianinowi, że Jezus był Żydem.

W Krasiczynie ks. Stanisław Bartmiński to instytucja sama w sobie. Przez prawie cztery dekady, w latach 1970–2008, był on proboszczem parafii rzymskokatolickiej w tej małej miejscowości położonej pod Przemyślem, w południowo-wschodniej Polsce. Jako duszpasterz szukał ludzi i prowadził ich ku Bogu. Jako budowniczy wznosił i remontował kościoły i kaplice. Badał, dokumentował i opisywał historię Krasiczyna. Przez długie lata redagował lokalną gazetę. Wspierał w stanie wojennym zdelegalizowaną „Solidarność”, udzielał pomocy potrzebującym, zatrudniał pozbawionych pracy. Przerzucał zakazaną przez władze komunistyczne literaturę religijną na Ukrainę. W wolnej Polsce po 1989 roku oddolnie tworzył dialog polsko-ukraiński, zapraszając dzieci z Ukrainy na kolonie.

Na przełomie tysiącleci ks. Bartmiński zrozumiał, że powinien się zaopiekować także żydowskim cmentarzem w Krasiczynie, a raczej tym, co z niego pozostało. Na całym cmentarzu ocalały bowiem tylko pojedyncze macewy. Reszta posłużyła Niemcom do wybrukowania błotnistej drogi. Później teren pełnił nawet funkcję pastwiska. Niewielu pamiętało, jaki charakter miejsce to miało przedtem. Wcześniej teren cmentarza był już kilkakrotnie sprzątany, ale w 2000 roku wzięła się za to zadanie miejscowa młodzież. Spod wyciętych krzaków i chwastów wyłoniły się nagrobki. Wkrótce udało się doprowadzić także do ogrodzenia terenu. Po uprzątnięciu cmentarza nie zdarzały się akty profanacji. Wręcz odwrotnie – mieszkańcy spontaniczne zapalali znicze i przynosili kamienie, zgodnie z tradycją żydowską.

Ze strony żydowskiej nad pracami na cmentarzu czuwał prof. John J. Hartman, psycholog z USA, prezes fundacji „Pamięć i Pojednanie”. To on przetłumaczył na angielski i hebrajski tekst inskrypcji, jaką wykuto na pamiątkowej tablicy: „Cmentarz gminy żydowskiej w Krasiczynie do 1941. Pamięci starszych braci w wierze. Parafia rzym.-kat. w Krasiczynie”.

Historia unikalnego „zaadoptowania” żydowskiego cmentarza przez katolicką parafię znalazła swój oddźwięk w popularnym w Polsce telewizyjnym serialu Plebania. Ks. Bartmiński był bowiem pierwowzorem postaci filmowego proboszcza – scenarzyści konsultowali z nim treść kolejnych odcinków. To z jego inspiracji jubileuszowy, tysięczny odcinek Plebanii w całości poświęcono wątkom żydowskim.

Po uprzątnięciu cmentarza krasiczyński proboszcz zorganizował specjalny Dzień Modlitwy i Zadumy, poświęcony pamięci tutejszych Żydów pomordowanych przez Niemców. Na dziedzińcu pięknego renesansowego zamku w Krasiczynie zgromadziła się połowa mieszkańców miejscowości. Ks. Bartmiński wraz z prof. Hartmanem przez całą noc przygotowywali jarmułki dla uczestników spotkania. Modlitwa za zmarłych na żydowskim cmentarzu powinna bowiem uwzględniać żydowską obyczajowość.

W 2001 roku podczas Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie ks. Bartmiński otrzymał z rąk ambasadora Izraela, Szewacha Weissa, dyplom uznania „za zasługi w ochronie dziedzictwa kultury żydowskiej w Polsce”. 11 lat później, już po przejściu na emeryturę, został natomiast pierwszym laureatem Nagrody im. ks. Romana Indrzejczyka ustanowionej przez Polską Radę Chrześcijan i Żydów. Otrzymują ją chrześcijańscy duchowni lub osoby zakonne, które swą działalnością przyczyniły się do rozwoju dialogu chrześcijańsko-żydowskiego i polsko-żydowskiego. Patron nagrody, ks. Roman Indrzejczyk (1931-2010) był wiceprzewodniczącym Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. Jako proboszcz warszawskiej parafii pw. Dzieciątka Jezus ks. Indrzejczyk bez wahania zaprosił do swojego kościoła nowatorską inicjatywę Rady: modlitwę Żydów i chrześcijan z okazji żydowskiego święta Radość Tory. Pod koniec życia był kapelanem Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, z którym zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.

Wręczenie Nagrody im. ks. Indrzejczyka, w styczniu 2012 r., było wielkim świętem w Krasiczynie. Kościół wypełnili parafianie, rodzina i przyjaciele ks. Stanisława Bartmińskiego. O laureacie najlepiej świadczy fakt, że po przyjęciu nagrody nic nie mówił o sobie, za to długo przedstawiał gości – przedstawicieli Zarządu Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów.

„Święty to ten, kto nie wiedział, jak można nie kochać, nie pomagać, nie być wrażliwym na troski o innych” – tę refleksję Abrahama Heschela o chasydach (żyjących niegdyś w okolicach Krasiczyna) cytował podczas wręczenia tej nagrody wiceprzewodniczący Rady, Bogdan Białek. I dodał: „Czyż nie rozpoznajemy w tych słowach ks. Indrzejczyka, ks. Bartmińskiego – naszych współczesnych katolickich chasydów?”.

Zbigniew Nosowski

The Priest Who Works for a Jew

When Father Stanisław Bartmiński invited his parishioners in Krasiczyn to work at the forsaken and forgotten Jewish cemetery in 2000, not all of them accepted the invitation warmly. One local man told the parish priest: “My grandfather never worked for a Jew, my father never worked for a Jew, and I’m not going to work for a Jew!” Father Stanisław calmly replied, “Well, I work for a Jew and I’m proud of it.” That was how he reminded his flabbergasted parishioner that Jesus was a Jew.

Father Bartmiński is an institution in Krasiczyn. For almost four decades, from 1970 to 2008, he headed the Roman Catholic parish in that small town outside Przemyśl in southeastern Poland. His pastoral work was finding people and leading them toward God. As a builder he erected and renovated churches and chapels. He researched, documented, and described the history of Krasiczyn. For long years, he edited a local newspaper. During the martial law period, he supported the banned Solidarity union, helped those in need, and hired those who had lost their jobs. He smuggled religious literature, banned by the communists, across the border into Ukraine. After 1989, in free Poland, he started a grassroots Polish-Ukrainian dialogue and invited children from the Ukraine for summer camps.

At the turn of the millennium, Father Bartmiński realized that he should also take responsibility for the Jewish cemetery in Krasiczyn, or rather what was left of it. Only isolated matzevot remained at the graveyard. The Germans had used the rest of them to pave the muddy roads. Later, the place was even used as a pasture. Hardly anyone remembered what it had been like before. The cemetery had already been cleaned up several times when local youth took up the task in 2000. Gravestones emerged as they cut the brush and weeded. Soon after it also proved possible to fence off the grounds. No acts of profanation took place after the cemetery was tidied up. To the contrary, residents spontaneously lighted candles and brought stones there in accordance with Jewish tradition.

On the Jewish side, Professor John J. Hartman, a psychologist from the United States and the chairman of the Memory and Reconciliation Foundation, supervised the work at the cemetery. He translated the inscription carved on the memorial plaque into English and Hebrew: “Cemetery of the Jewish Community of Krasiczyn Until the Year 1941. Remember our older brothers in faith rest in peace. The Roman-Catholic Parish of Krasiczyn.”

The story of this unique “adoption” of a Jewish cemetery by a Catholic parish found an echo in The Rectory, a popular TV serial in Poland. Father Bartminski was the original for the parish priest in the series; the scriptwriters consulted him on the contents of each episode. It was his idea to devote the entirety of the special one-thousandth episode of The Rectory to Jewish themes.

After cleaning up the Krasiczyn cemetery, Father Bartmiński organized a special Day of Prayer and Reflection dedicated to the remembrance of the local Jews murdered by the Germans. Half of the town’s population assembled in the courtyard of the beautiful Renaissance castle in Krasiczyn. Father Bartmiński and Professor Hartman stayed up all night making yarmulkes for the participants in the gathering, because prayers for the dead at a Jewish cemetery should follow Jewish customs.

At the Jewish Culture Festival in Cracow in 2001, the Ambassador of Israel in Poland, Shewach Weiss, presented Father Bartmiński with a certificate of recognition “for services to the protection of Jewish culture in Poland.” Eleven years later, after retiring, he became the first recipient of the Father Roman Indrzejczyk Prize from the Polish Council of Christians and Jews, which is awarded to Christian clergy or religious whose work contributes to advancing Christian-Jewish and Polish-Jewish dialogue. The award is named for Father Roman Indrzejczyk (1931-2010), who was deputy chairman of the Polish Council of Christians and Jews. As curate of the Warsaw parish of the Infant Jesus, Father Indrzejczyk did not hesitate to make his church available for an innovative Council event: prayers by Jews and Christians on the occasion of the Jewish celebration of Simchat Torah. Toward the end of his life he was chaplain to Lech Kaczyński, President of the Polish Republic, with whom he perished in the air disaster at Smolensk.

The award of the Indrzejczyk Prize in January 2012 was a festive event in Krasiczyn. Parishioners filled the church and Father Bartmiński’s friends and relatives were there. It says a great deal about the recipient that, after being presented with the prize, he said nothing about himself but spent a long time introducing his guests from the board of the Polish Council of Christians and Jews.

“A saint is someone who did not know how not to love, not to help, not to be sensitive to the concerns of others”—this reflection about Hasidim (who once lived in the vicinity of Krasiczyn) by Abraham Heschel was quoted during the award ceremony by the deputy chairman of the Council, Bogdan Białek, who added: “Do we not recognize in these words Father Indrzejczyk and Father Bartmiński, our contemporary Catholic Hasidim?”

Zbigniew Nosowski